poniedziałek, 24 listopada 2014

Rozdział 6 :)))) cz.I

Odkąd pamiętam lubiłam tamtędy przechodzić. Czasami widywałam pracujące modelki. Moim małym marzeniem jest bycie modelką. Trochę głupie marzenie no, ale cóż. Każdy ma inne gusta. Dalej spacerowałam ulicą, gdy zaczepiła mnie jakaś kobieta. Hmmm... Była taka... poważna i nazbyt formalna, ale miała styl *nie to co stylówa xD*
- O co chodzi?- zapytałam niepewnie.
-Jesteś zainteresowana pracą w modelingu?
Moja pierwsza reakcja- taa, pewnie jestem w ukrytej kamerze i zaraz wyskoczy jakiś facet przebrany za klauna i jebnie mnie tortem. Cóż, jednak nic się takiego nie stało. Bo w sumie to chciałabym oberwać tortem xD...
- Na czym miałaby polegać moja praca?- zadałam pytanie *podkreślam bardzo profesjonalnie*
- Kilka sesji, kilka godzin nauki i na końcu pokaz nowej kolekcji.  Specjalnie do tego pokazu szukam takich dziewczyn jak ty. Jesteś niezwykła w swojej zwyczajności. Przyciągasz wszystkie spojrzenia.- podała mi swoją wizytówkę- Namyśl się i do mnie zadzwoń. Daję ci czas do dwóch tygodni. Do zobaczenia.- powiedziała i odeszła zanim zdążyłam się odezwać. Podążyłam w stronę domu przetwarzając to co usłyszałam. Moje marzenie właśnie mają się spełnić. Zaczęłam radośni podskakiwać. Napisałam do Al, żeby przyszła do mnie wieczorem. Mam nadzieję, że się ucieszy. Z wielgaśnym bananem na moim ślicznym pyszczku weszłam do domu. Przeskakując po dwa stopnie dotarłam do swojego pokoju. Przebrałam się w czarne legginsy i szarą, za dużą bluzę. Na nogi wsunęłam moje ulubione papucie. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie kakao oraz makaron z kurczakiem w sosie serowym. *tak jestem głodna xD* Usiadłam na sofie z gorącym posiłkiem na kolanach i włączyłam telewizor. Jak zwykle nic nie było w telewizji. Skakałam po kanałach, aż trafiłam na wiadomości dla nastolatek *po co to komu?* Dowiedziałam się, że Rihanna pozowała nago *ciekawe dlaczego mnie to nie zdziwiło xD*, Ed Sheeran w listopadzie wyda nową płytę, a One Direction tworzą własną kolekcję ubrań. Byłam zaskoczona, ale jak już mają perfumy to dlaczego nie ciuchy? Al pewnie będzie wniebowzięta. Już widzę jej świecące się oczy i darcie ryja, że musi mieć wszystkie ich ciuchy xD. Usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.

Od Al xx:
Będę u ciebie za 30 min. xx

Do Al xx:
Okay. xx

Od Al xx:
Okay. xx

Nie mogłam się powstrzymać i odpisałam.

Do Al xx:
Omg. Stop flirting with me. xx

Gdy Alice przyszła przywitałyśmy się buziakiem w policzek i poszłyśmy do kuchni zrobić popcorn. W między czasie usiadłyśmy przy blacie kuchennym i piłyśmy naszą ulubioną herbatę z seven o'clock.
- Muszę ci coś powiedzieć.- powiedziałam tak, tak, tak *wyczuj głębię* tajemniczo xD- mam dwie wiadomości. Jedna dobra, a druga jeszcze lepsza. Dobra mam trzy. Trzecia jest najgorsza.
- Dobra zacznij od najgorszej.
- Nasz ulubiony błyszczyk został wycofany z produkcji *smuteczek*
Usłyszałam tylko głośny ton niedowierzania.
- Cooo?!!
- Dobra, a teraz przejdźmy do tych lepszych wiadomości.- powiedziałam...


To be continued...

1 komentarz: